Praktyki te obejmują 2 tygodnie w placówce zajmującej się hodowlą zwierząt (Białowieski Park Narodowy, ogrody zoologiczne, hodowle świń/krów/ryb/innych, stadniny koni, fokarium i inne - wszystko zależy od Waszego upodobania i fantazji :D ). Praktyki odbywają się w wakacje po II roku.
Kilka faktów:
- sami wybieracie termin jaki Wam odpowiada, w którym będziecie odbywać praktyki
- sami wybieracie placówkę, w której będziecie pracować
- sami musicie się postarać o miejsce w w/w
- jeśli już wybierzecie idziecie do osoby odpowiedzialnej za praktyki (P. mgr inż. Szwast), zgłaszacie co wymyśliliście i dowiadujecie się, czy placówka spełnia wymagania
- jeśli spełnia otrzymujecie wydrukowane podanie-umowę w 2 egzemplarzach, z których jeden zostaje w tamtej placówce a drugi podpisany przez kierownika należy przynieść z powrotem (wtedy dostaniecie dzienniczek praktyk)
- jeśli nie spełnia szukacie innego miejsca itd. aż w końcu się uda :D
- jeśli wybieracie miejsce, w które zgłasza się kilka osób z roku musicie wszyscy razem być wpisani na jedna umowę (najlepiej spisać dane wraz z datą odbywania praktyk i iść w max 3 osoby do P. Sz.), w przeciwnym wypadku niepotrzebnie się wszyscy denerwują i jest nieprzyjemnie (if you know what i mean)
- jeśli wyślecie umowę do jakieś placówki jest ona wiążąca i nie powinniście zmieniać zdania!
- sami musicie zapewnić sobie wyżywienie i zakwaterowanie na czas praktyk, nic nie jest też opłacane przez uczelnię, więc wybierajcie rozsądnie
Ja odbywałam praktyki w ogrodzie zoologicznym - praca bardzo przyjemna, nie była ciężka fizycznie i traktowałam ją jako przygodę :) W końcu ile razy w życiu zdarza się stać w boksie ze słoniem i go karmić? :D
Uzupełnianie dzienniczka - piszecie datę i co robiliście. Ogólnie ma to mieć formę wypracowania (jeśli ktoś napisze w punktach - tak, jak ja - będzie musiał pisać wypracowanie pod spodem). Wypracowanie to ma zawierać informacje objaśniające Wasze działanie osobie, która się na tym nie zna. Przykład: Sprzątałam boksy zwierząt, po czym podałam im karmę, która składała się z mieszanki owoców (melon, jabłka, gruszki, arbuz, pomarańcze). Poinformowano mnie odnośnie działania programu ABC, w którym bierze udział Ogród (program ten zajmuje się...). Brałam udział w treningu medycznym fok (trening ten ma na celu... i obejmuje...) -> rozumiecie o co chodzi? :D
I chyba ostatnie zagadnienie - zaliczenie praktyk.
Po uzupełnieniu dzienniczka, otrzymaniu pieczątek i podpisów od kierownika i radosnego przeżycia pozostałej części wakacji przychodzi czas na zaliczenie. Odbywa się ono pod koniec września i jest to odpowiedź ustna w gabinecie u P. Sz. Poziom trudności znacznie się różnił w zależności od miejsca pracy - osoby z Zoo/fokarium dostawały pytanie: opowiedz swój dzień, co robiłeś, jakie jest Twoje najlepsze wspomnienie, co podobało Ci się najbardziej, należało znać też podstawowe informacje o ogrodzie (rok założenia, wielkość, jakiś rys historyczny czy coś takiego, żeby nie siedzieć cicho). Osoby od świń/krów/koni dostawały pytania wymagające wiedzy - budowa siodła, siodłanie konia, pobieranie nasienia od konia ;), porody u maciory/krowy, podawane pasze, zabiegi pielęgnacyjne, warunki utrzymania zwierząt itp.
Zaliczenie dostawał chyba każdy (trzeba było chyba nic nie powiedzieć, żeby nie zaliczyć...). Im więcej się mówiło tym wyższą ocenę się dostawało ;)
Mam nadzieję, że wybierzecie dobrze i nie będziecie żałować czasu poświęconego na praktyki. Powodzenia! :)
Hej,
OdpowiedzUsuńChciałam zapytać o materiały na 1 rok, np. notatki i zdjęcia z wykładów z biologii komórki, o ile owe są przydatne :P
Dopytam jeszcze czy dużo osób poległo na pierwszej sesji?
Z góry dziękuję :)
"Za moich czasów" były przydatne, ale z tego co mi pisały dziewczyny pod moimi postami to bardzo dużo się zmieniło. Prowadzący albo odchodzą albo zmieniają materiał/sposób zaliczenia itp, więc jeśli chcecie nabyć od kogoś materiały to proponuję tylko od ludzi z roku wyżej - wszystkie inne będą pewnie już nieprzydatne :(
UsuńCo do sesji to raczej ludzie sami rezygnowali i chyba tylko kilka osób odpadło. Znacznie większe żniwo zbiera sesja na wyższych latach - pierwszy rok jest bardzo przyjemny ;)
Ooooo cześć Justyna :D Widzę, że "tonący brzytwy się chwyta"
UsuńMacie maila grupowego czy coś takiego? Mogę Wam co-nieco wysłać jeśli chcecie :D Tylko nie wiem czy to jeszcze będzie przydatne...
UsuńW którym "zoo" robiłaś praktyki, jeśli można wiedzieć? :)
OdpowiedzUsuńW Łodzi :) Ale chyba wszystkie ogrody przyjmują studentów i wszędzie było równie miło :D Polecam z czystym sumieniem - sama mam zamiar jeszcze tam wrócić na wolontariat.
UsuńCześć!
OdpowiedzUsuńJestem tegoroczną maturzystką, zakochaną w Weterynarii od dziecka i jednocześnie przerażoną na myśl o niedostaniu się na wymarzone studia.
Do matury zostało już bardzo mało czasu, a stres jest coraz większy. Dzisiaj przypadkowo trafiłam na Twojego bloga i powiem Ci, że bardzo dużo mi pomogłaś słowami! Póki co, przeczytałam początki z Twojego bloga, zauważyłam dużo podobieństw między nami. Ucieszyło mnie to, że nie tylko ja uważam gap year za dobre rozwiązanie (w razie przypadku, gdy w danym roku się nie powiedzie). Sama mam dobre zdanie o tym, uważam, że przez taki rok mogłabym spokojnie skupić się na przedmiotach, które będą brane pod uwagę i bez problemu poprawiłabym je. Wiele osób mówi mi, że jeżeli zafunduję sobie gap year to nie wrócę na studia. Nikt nie może mnie zrozumieć, że choćby się paliło, ja i tak zostanę tym weterynarzem, nawet jeśli ze studiami miałabym czekać 10 lat.
Bardzo się cieszę, że na Ciebie trafiłam, na pewno Twoje wpisy i przeżycia dodadzą mi motywacji, a przede wszystkim wsparcia w każdej sytuacji, jaka by nie wynikła po maturze!
Zdobyłaś kolejną czytelniczkę, pozdrawiam gorąco! Paulina :)
Cześć :) dzięki za miłe słowa!
UsuńŻyczę powodzenia na maturach!
Cześć :) Wybieram się na weta do Lublina właśnie :) Bardzo podoba mi się twój blog i mam pytanie nie do końca związane ze studiami :P Czy w Lublinie jest możliwość jazdy konnej w ramach wf-u? Jeżdżę już trochę czasu i bardzo mi na tym zależy :) Może się orientujesz jak w Lublinie sprawa się ma ze stajniami? :)
OdpowiedzUsuńKiedyś była taka możliwość, ale z tego co wiem to już u mnie z roku osoby miały bardzo duży problem, żeby jeździć w ramach wf i ostatecznie chyba wszyscy normalnie chodzili na zajęcia. Nie wiem jak jest teraz ale zawsze możesz zapisać się do Akademickiego Klubu Jeździeckiego :)
UsuńCześć Blondynko :) Nie wiem, czy jeszcze zajmujesz się blogiem, pewnie masz masę zajęć bo 3 rok jest najtrudniejszy, wiem po sobie :) Mam takie małe pytanko- czy wiesz coś może o możliwościach przeniesienia się do waszej uczelni z innej (w moim przypadku z Wrocławia)? Jestem już co prawda na IV roku, ale sposób w jaki zostałam potraktowana (nie będę już tego opisywać, pan dziekan przelał czarę goryczy :P), nie zaliczenie roku z powodu błahego przedmiotu i widzimisię prowadzącego spowodował, że zaczęłam myśleć nad przenosinami. Znasz może jakieś takie osoby i możesz powioedzieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńWitaj, staram się na bloga czasem zaglądać ale mam wrażenie, ze i tak nikt go już nie czyta :D No i faktycznie jest też trochę nauki na 3 roku i jakoś tak brakuje czasu...
UsuńTak, znam osoby, które przeniosły się do Lublina z Wrocławia mając niezaliczone przedmioty (konkretnie chodziło o biochemię), nie było chyba z tym większego problemu :) Jeśli chcesz więcej informacji to napisz do mnie maila i dam Ci namiary na dziewczynę, która się przeniosła :)
Ja go czytam. W tym roku mam za mało punktów, ale za rok się dostanę. Szkoda, że tak rzadko tutaj piszesz. (Niestety wiem, że studia tego typu zajmują większość wolnego czasu.)
UsuńCieszę się, że jeszcze ktoś tu zagląda :D Ciągle sobie powtarzam, że znowu zacznę pisać regularnie i tylko na planach się kończy - najpierw była nauka (szczęśliwie zdałam wszystko), teraz mam pracę a na października już planuję dodatkowe zajęcia :D Mam nadzieję, że w końcu uda mi się to wszystko ze sobą pogodzić...
UsuńPowodzenia w przyszłej rekrutacji!
Hej! Świetny blog, regularnie go czytam :) Motywuje mnie do spełniania marzeń. Sama zaczęłam pisać, wpadnij jak będziesz miała czas: http://weterynarzwspodnicy.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGratuluję, życzę udanych wpisów, wielu czytelników i dobrej zabawy :D Pewnie będę zaglądać w wolnym czasie :D
UsuńBlondynko, chciałam zapytać czy trudno jest otrzymać ocenę bdb z egzaminu z praktyk. Bardzo mi zależy, bo od tej oceny zależy czy otrzymam stypendium, czy nie i zastanawiam się jak przygotować się do tego egzaminu.
OdpowiedzUsuńZależy gdzie miałaś te praktyki - jeśli w zoo albo innym równie egzotycznym miejscu (ryby, foki itp) to każdy z marszu dostaje 5 a pytanie zasadniczo brzmi: co robiłaś i czy Ci się podobało :D Albo czym karmi się to zwierzę.
UsuńJeśli miałaś pracę przy koniach, krowach, świniach pytania są trudniejsze np z jakich części składa się siodło, jak wygląda poród u lochy itp - tutaj jeśli nie wykażesz się wiedzą możesz dostać 3 ale jeśli ładnie, płynnie odpowiadasz też będziesz miała 5 :D Kobieta jest miła i wystawia dobre oceny, nie stresuj się
Dzięki, czuję się pocieszona :D
UsuńTak z ciekawości - gdzie miałaś praktyki? :)
UsuńNo i ja czytam Twego bloga. Stanowi on niemałą wcale motywację ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńHej ;) Czy wiesz może gdzie nocowały osoby, które odbywały praktyki w Białowieży?
OdpowiedzUsuńWiem tylko, że była taka możliwość, ale z mojego roku chyba nikt się na to nie zdecydował i każdy znalazł coś na własną rękę :)
UsuńTo coś się chyba pozmienialo, bo teraz podobno nie pozwalają odbywac praktyk hodowlanych w zoo bo to nie sa zwierzeta domowe :/
OdpowiedzUsuń