czwartek, 18 lipca 2013

Co kupić?

Część z Was wie już, że mają swoje miejsce u nas na wecie, więc nadszedł czas na zakupy. Rzeczy te przydają się na zajęcia (lub po nich) :)
  • oczywiście laptop bo bez niego jest ciężko (ale da się żyć)
  • pendrive o jakiejś przyzwoitej pojemności
  • zakreślacze/kredki/mazaki - co kto lubi
  • jakieś zeszyty, długopisy itp do notowania na zajęciach (polecam raczej te w kratkę)
  • segregator i koszulki na kserówki - a będzie tego bardzo dużo i lepiej mieć to jakoś poukładane
  • fartuchy medyczne (laboratoryjne) minimum 2 - jeden na zajęcia i jeden na prosektorium, większość osób ma zwykłe, białe, bawełniane z długim rękawem. Na prosektorium może być jakiś gorszy a na ćwiczenia jakiś ładniejszy (ale tego można kupić na miejscu w Lublinie w sklepie medycznym)
  • trzon do skalpela numer 4
  • ostrza do skalpela (na trzonek 4), polecam te o numerach w okolicy 22, potrzebne jest ok 10 sztuk bo się niszczą 
  • penseta długość ok 18cm
  • jakieś opakowanie na te narzędzia - standardowe na szczoteczkę do zębów jest ok i można wybrać kolor :)
  • cała paczka rękawiczek jednorazowych
  • czepek chirurgiczny - wzory i kolory do wyboru, można też mieć chustkę

  • z książek polecam tylko anatomię Koniga (sama jej nie mam ale mam zamiar ją kupić)
  • kości - nie są niezbędne ale są pomocne, warto mieć czaszkę konia, ja miałam pół czaszki i żuchwy świni i kręgi konia i mi wystarczyło (kręgi były dla mnie najtrudniejsze z całej osteologii)
  • na początku roku musicie kupić specjalny zeszyt do histologii i jest to koszt 50zł
  • na wf będzie Wam potrzebny odpowiedni strój ale to już zależy od tego, czy będziecie mieli salę czy basen
Ale przede wszystkim musicie się uzbroić w dużo cierpliwości i zapału :)

17 komentarzy:

  1. mam pytanie: czy dużo jest zajęć na felinie? bo mogę wynająć mieszkanie na Nadbystrzyckiej ale nei wiem czy będzie mi to na rękę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Felinie nie ma zajęć, tam są tylko akademiki :) Wszystkie zajęcia są w centrum miasta na ul Akademickiej :)

      Usuń
  2. Witam koleżankę :) Jak minął Ci rok na studiach, jesteś zadowolona, czy troche zawiedzona że można było dać z siebie więcej? Jak oceniła byś poziom trudności?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rok minął bardzo dobrze i strasznie szybko :) Sama z siebie jestem jak najbardziej zadowolona, wiem, że mogłam się bardziej postarać i mieć lepsze wyniki - szczególnie z biochemii - ale nie dajmy się zwariować, nie można siedzieć cały czas w książkach bo wtedy faktycznie pozostaje tylko marudzić na "pięć lat wycięte z życia" (swoją drogą "gra o tron" sama się nie obejrzy, musiałam więc się oderwać od książek):D Większość zaliczeń zdawałam w 1 terminie, zdarzały się też czasem i 2 terminy ale przecież to nie koniec świata :D

      Poziom trudności średni, po pierwszym semestrze odpadło 35 osób, ile nas będzie na II roku zobaczymy :) Na pewno nie jest tak źle jak wszyscy mówią - ja byłam przygotowana na wieczne siedzenie w książkach i miło się zaskoczyłam :)
      Są przedmioty do których trzeba przysiadać często i na długą a są też takie które można olać i cieszyć się wolnym czasem :)

      Usuń
  3. Witaj koleżanko! :) Dostałem się na weterynarie do Lublina i słyszałem ze warto jest zaopatrzyć się w książki do anatomii autorstwa Kazimierza Krysiaka. Czy polecasz kupno tych trzech tomów? Możesz napisać z czego najlepiej uczy się anatomii? Czy dobrze jest mieć jakieś książki do histologii? Z Góry dzięki za info, pozdrawiam i wielkie wyrazy uznania za tego bloga, jest suuuuuper pomocny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję - nie wszyscy jednak myślą tak jak Wy, że ten blog to dobra inicjatywa i miałam już kilka nieprzyjemnych sytuacji przez niego ale pisania nie mam zamiaru porzucić :D
      Krysiak jest fajny i bardzo przyjemnie opisany, w niektórych miejscach jednak wiadomości są inne niż w Lutnickim, Chomiaku czy Kałużniackim (te podręczniki dostępne są w bibliotece - Krysiak zresztą też) a to własnie one wiodą prym na uczelni i to wiedzę w nich zawartą musisz przyswoić (oczywiście wszystko zależy od prowadzącego ale większość podczytuje Krysiaka a uczy się z tamtych starych, których zrozumienie czasami wymaga sporo wysiłku...)

      Większość książek dostępnych jest w bibliotece - można wypożyczyć nawet takie cuda jak Koniga lub Popesko 3w1 ale oczywiście jest ich bardzo mało (ok 20 sztuk) więc kto pierwszy ten lepszy :)

      Usuń
    2. Do histologii bez książek się nie obejdzie :)
      Na początku całkiem dobry jest Wawrzyniak - Ćwiczenia z histologii i embriologii jednak później wszystko jest opisywane coraz bardziej ogólnikowo, dobre na szybkie powtórki i dużo zdjęć pojawia się na kolokwiach :)
      ogólnie polecam Kuryszko, Zarzycki – Histologia zwierząt (nasza różowa biblia, jest obszerna i dobrze wszystko opisane jednak trochę czasu trzeba nad tym spędzić)
      poza tym warto jednak kupić notatki od kogoś starszego (krążą takie z 2008r i są bardzo dobre)

      Usuń
  4. Czy to wszystko o czym piszesz na blogu dotyczy również weterynarii niestacjonarnej w Lublinie? Czy są różnice w traktowaniu studentów stacjonarnych i niestacjonarnych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wymagania są raczej te same, przedmioty prowadzone w takim samym trybie tylko że niestacjo płacą. Tak jak już pisałam znajdą się różnice w traktowaniu obu tych grup (ale są to zarówno blaski - np najfajniejsi prowadzący jak i cienie tam gdzie nie ma kilku prowadzących wykładowcy "starej daty" nie zawsze są mili)

      Usuń
  5. Hej, dostałam się na wetę w Olsztynie i oczywiście rzeczy które trzeba kupić w większości (jeśli nie w całości) się pokrywają. Zastanawiam się tylko czy kupować wszystko przed rozpoczęciem studiów czy lepiej już po pierwszych zajęciach. Tzn. wykładowcy coś w ogóle mówią na ten temat czy studenci muszą sami wszystko ogarnąć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wykładowca mówi: na następne zajęcia bez fartucha nie wpuszczamy, rozumiecie?! no i masz te 3 dni żeby sobie coś załatwić (bo na prosektorium to już na 1 zajęcia wszyscy w fartuchach byli)

      Czepek, skalpel, rękawice, penseta są potrzebne dopiero na mięśnie, więc macie jakiś miesiąc żeby to zakupić (ale ja miałam ogromną frajdę kupując to wszystko już w wakacje)
      Laptop i pendrive oczywiście od początku roku bo wtedy będziecie się wymieniać i zdobywać materiały.
      Zeszyty itp to wiadomo - jak ktoś chce to może nie mieć wcale ale jestem ciekawa co by Buka na to powiedziała :D

      Książek nie musicie mieć własnych - wszystko jest w bibliotece

      Usuń
  6. Rewelacyjny jest ten blog!
    a od czego zależy czy na wf jest sala czy basen? można się zapisać tylko na basen albo tylko na sale?
    A gdzie się kupuje ten specjalny zeszyt do histo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, cieszę się, że Ci się podoba :)
      Na wf cały rok jest rozdzielany między salę i basen na zasadzie losowania i nie wiadomo kto gdzie trafi - dowiesz się tego na 1 zajęciach, nie można się więc zapisywać na jedno z nich (ale jeśli Ci nie odpowiada ten wf który dostałaś możesz się z kimś zamienić)
      Zeszyt na histo można kupić tylko w jednym, specjalnym punkcie ksero obok akademików na Langiewicza :)

      Usuń
  7. Dzięki za odpowiedź, pozdrawiam i chyba do zobaczenia w październiku w Lu!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy fartuchy obowiązkowo muszą być białe?

    OdpowiedzUsuń