- oczywiście laptop bo bez niego jest ciężko (ale da się żyć)
- pendrive o jakiejś przyzwoitej pojemności
- zakreślacze/kredki/mazaki - co kto lubi
- jakieś zeszyty, długopisy itp do notowania na zajęciach (polecam raczej te w kratkę)
- segregator i koszulki na kserówki - a będzie tego bardzo dużo i lepiej mieć to jakoś poukładane
- fartuchy medyczne (laboratoryjne) minimum 2 - jeden na zajęcia i jeden na prosektorium, większość osób ma zwykłe, białe, bawełniane z długim rękawem. Na prosektorium może być jakiś gorszy a na ćwiczenia jakiś ładniejszy (ale tego można kupić na miejscu w Lublinie w sklepie medycznym)
- trzon do skalpela numer 4
- ostrza do skalpela (na trzonek 4), polecam te o numerach w okolicy 22, potrzebne jest ok 10 sztuk bo się niszczą
- penseta długość ok 18cm
- jakieś opakowanie na te narzędzia - standardowe na szczoteczkę do zębów jest ok i można wybrać kolor :)
- cała paczka rękawiczek jednorazowych
- czepek chirurgiczny - wzory i kolory do wyboru, można też mieć chustkę
- z książek polecam tylko anatomię Koniga (sama jej nie mam ale mam zamiar ją kupić)
- kości - nie są niezbędne ale są pomocne, warto mieć czaszkę konia, ja miałam pół czaszki i żuchwy świni i kręgi konia i mi wystarczyło (kręgi były dla mnie najtrudniejsze z całej osteologii)
- na początku roku musicie kupić specjalny zeszyt do histologii i jest to koszt 50zł
- na wf będzie Wam potrzebny odpowiedni strój ale to już zależy od tego, czy będziecie mieli salę czy basen
Blog poświęcony studiowaniu weterynarii oraz rozpoczęciu samodzielnego życia w Lublinie
czwartek, 18 lipca 2013
Co kupić?
Część z Was wie już, że mają swoje miejsce u nas na wecie, więc nadszedł czas na zakupy. Rzeczy te przydają się na zajęcia (lub po nich) :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mam pytanie: czy dużo jest zajęć na felinie? bo mogę wynająć mieszkanie na Nadbystrzyckiej ale nei wiem czy będzie mi to na rękę
OdpowiedzUsuńNa Felinie nie ma zajęć, tam są tylko akademiki :) Wszystkie zajęcia są w centrum miasta na ul Akademickiej :)
Usuńdzięki ;]
UsuńWitam koleżankę :) Jak minął Ci rok na studiach, jesteś zadowolona, czy troche zawiedzona że można było dać z siebie więcej? Jak oceniła byś poziom trudności?
OdpowiedzUsuńRok minął bardzo dobrze i strasznie szybko :) Sama z siebie jestem jak najbardziej zadowolona, wiem, że mogłam się bardziej postarać i mieć lepsze wyniki - szczególnie z biochemii - ale nie dajmy się zwariować, nie można siedzieć cały czas w książkach bo wtedy faktycznie pozostaje tylko marudzić na "pięć lat wycięte z życia" (swoją drogą "gra o tron" sama się nie obejrzy, musiałam więc się oderwać od książek):D Większość zaliczeń zdawałam w 1 terminie, zdarzały się też czasem i 2 terminy ale przecież to nie koniec świata :D
UsuńPoziom trudności średni, po pierwszym semestrze odpadło 35 osób, ile nas będzie na II roku zobaczymy :) Na pewno nie jest tak źle jak wszyscy mówią - ja byłam przygotowana na wieczne siedzenie w książkach i miło się zaskoczyłam :)
Są przedmioty do których trzeba przysiadać często i na długą a są też takie które można olać i cieszyć się wolnym czasem :)
Witaj koleżanko! :) Dostałem się na weterynarie do Lublina i słyszałem ze warto jest zaopatrzyć się w książki do anatomii autorstwa Kazimierza Krysiaka. Czy polecasz kupno tych trzech tomów? Możesz napisać z czego najlepiej uczy się anatomii? Czy dobrze jest mieć jakieś książki do histologii? Z Góry dzięki za info, pozdrawiam i wielkie wyrazy uznania za tego bloga, jest suuuuuper pomocny :)
OdpowiedzUsuńdziękuję - nie wszyscy jednak myślą tak jak Wy, że ten blog to dobra inicjatywa i miałam już kilka nieprzyjemnych sytuacji przez niego ale pisania nie mam zamiaru porzucić :D
UsuńKrysiak jest fajny i bardzo przyjemnie opisany, w niektórych miejscach jednak wiadomości są inne niż w Lutnickim, Chomiaku czy Kałużniackim (te podręczniki dostępne są w bibliotece - Krysiak zresztą też) a to własnie one wiodą prym na uczelni i to wiedzę w nich zawartą musisz przyswoić (oczywiście wszystko zależy od prowadzącego ale większość podczytuje Krysiaka a uczy się z tamtych starych, których zrozumienie czasami wymaga sporo wysiłku...)
Większość książek dostępnych jest w bibliotece - można wypożyczyć nawet takie cuda jak Koniga lub Popesko 3w1 ale oczywiście jest ich bardzo mało (ok 20 sztuk) więc kto pierwszy ten lepszy :)
Do histologii bez książek się nie obejdzie :)
UsuńNa początku całkiem dobry jest Wawrzyniak - Ćwiczenia z histologii i embriologii jednak później wszystko jest opisywane coraz bardziej ogólnikowo, dobre na szybkie powtórki i dużo zdjęć pojawia się na kolokwiach :)
ogólnie polecam Kuryszko, Zarzycki – Histologia zwierząt (nasza różowa biblia, jest obszerna i dobrze wszystko opisane jednak trochę czasu trzeba nad tym spędzić)
poza tym warto jednak kupić notatki od kogoś starszego (krążą takie z 2008r i są bardzo dobre)
Dzięki wielkie :)
UsuńCzy to wszystko o czym piszesz na blogu dotyczy również weterynarii niestacjonarnej w Lublinie? Czy są różnice w traktowaniu studentów stacjonarnych i niestacjonarnych?
OdpowiedzUsuńTak, wymagania są raczej te same, przedmioty prowadzone w takim samym trybie tylko że niestacjo płacą. Tak jak już pisałam znajdą się różnice w traktowaniu obu tych grup (ale są to zarówno blaski - np najfajniejsi prowadzący jak i cienie tam gdzie nie ma kilku prowadzących wykładowcy "starej daty" nie zawsze są mili)
UsuńHej, dostałam się na wetę w Olsztynie i oczywiście rzeczy które trzeba kupić w większości (jeśli nie w całości) się pokrywają. Zastanawiam się tylko czy kupować wszystko przed rozpoczęciem studiów czy lepiej już po pierwszych zajęciach. Tzn. wykładowcy coś w ogóle mówią na ten temat czy studenci muszą sami wszystko ogarnąć?
OdpowiedzUsuńwykładowca mówi: na następne zajęcia bez fartucha nie wpuszczamy, rozumiecie?! no i masz te 3 dni żeby sobie coś załatwić (bo na prosektorium to już na 1 zajęcia wszyscy w fartuchach byli)
UsuńCzepek, skalpel, rękawice, penseta są potrzebne dopiero na mięśnie, więc macie jakiś miesiąc żeby to zakupić (ale ja miałam ogromną frajdę kupując to wszystko już w wakacje)
Laptop i pendrive oczywiście od początku roku bo wtedy będziecie się wymieniać i zdobywać materiały.
Zeszyty itp to wiadomo - jak ktoś chce to może nie mieć wcale ale jestem ciekawa co by Buka na to powiedziała :D
Książek nie musicie mieć własnych - wszystko jest w bibliotece
Rewelacyjny jest ten blog!
OdpowiedzUsuńa od czego zależy czy na wf jest sala czy basen? można się zapisać tylko na basen albo tylko na sale?
A gdzie się kupuje ten specjalny zeszyt do histo?
Dziękuję, cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńNa wf cały rok jest rozdzielany między salę i basen na zasadzie losowania i nie wiadomo kto gdzie trafi - dowiesz się tego na 1 zajęciach, nie można się więc zapisywać na jedno z nich (ale jeśli Ci nie odpowiada ten wf który dostałaś możesz się z kimś zamienić)
Zeszyt na histo można kupić tylko w jednym, specjalnym punkcie ksero obok akademików na Langiewicza :)
Dzięki za odpowiedź, pozdrawiam i chyba do zobaczenia w październiku w Lu!:)
OdpowiedzUsuńCzy fartuchy obowiązkowo muszą być białe?
OdpowiedzUsuń