środa, 10 lipca 2013

Listy przyjętych

Strasznie dawno mnie tu nie było, kto by pomyślał, że w wakacje czas tak szybko ucieka? Czytajcie komentarze - wiele osób zadaje mi pytania i odpowiadam od razu pod nimi, więc tam też jest wiele informacji.
Wyniki matur już za nami i ogłoszono pierwszą listę osób przyjętych na studia - chwalić się - komu już się udało? :)
Dla osób przyjętych - na facebooku została utworzona dla Was grupa "weterynaria Lublin 2013" gdzie będziecie się dzielić informacjami, gotowcami, pytaniami i innymi pomocami naukowymi, warto dołączyć (ale dopiero jak się dostaniecie). W październiku każda grupa będzie musiała utworzyć swoją grupę na facebooku jeszcze :)

Przypominam, że nie warto wydawać fortuny na książki już teraz (jedyna, którą warto mieć to: Horst Erich König, Hans-Georg Liebich Anatomia zwierząt domowych) http://www.ceneo.pl/2294313 ale i w niej są błędy, więc musicie się zastanowić, czy za te pieniądze warto? Na chomiku pewnie też gdzieś jest :)

Niedługo zacznę publikować wpisy na temat każdego przedmiotu, prowadzących, zajęć itp :) Ale wcześniej nieco ważniejszy - co trzeba kupić na studia oraz spis książek.

Co do książek - na każdych zajęciach dostaniecie spis tych, które są ważne (ale nie są niezbędne), większość można dostać w bibliotece (do której kartą biblioteczną będzie Wasza legitymacja studencka) a pozostałe kupicie od starszych w formie ksero za niewielkie pieniądze. I pamiętajcie - nie rzucajcie się na nie jak głodny na chleb, bo wiele osób będzie specjalnie wywyższać ceny (czaszka konia za 300zł wtf?!)

Pozdrawiam Was cieplutko, kolejny wpis dodam deszczową porą :*

24 komentarze:

  1. Chwalę się ! ;)
    Udało się, wzięli mnie do Lublina, teraz dokumenty no i mieszkanie.
    Cieszę się, że znalazłam Twojego bloga. Dziękuję, że go prowadzisz bardzo dużo mi już pomogłaś i nie wątpię, że jeszcze mi pomożesz :D:D
    Pozdrawiam
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej:)Chociaż właściwie decyzja została juz przeze mnie podjęta i wybieram sie w tym roku na weterynarię, to mam kilka pytań:
    1. Moja mama non stop biadoli o tym, ze weterynarz powinien być silnym człowiekiem, który potrafi np odebrać poród krowy itp. Ja jestem bardzo drobnej postury. Czy rzeczywiście to jest jakis mocny argument i czy na Twoich studiach mało takich chudzielców jak ja?;p
    2. Czy miałaś albo wiesz, że będziesz miała styczność z pająkami?
    3. Czy na praktyki jeżdzi sie właśnie na jakies wiejskie tereny, czy raczej odbywają sie one w miejskich lecznicach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Na tych studiach większość dziwczyn jest raczej drobnych, bywają też bardzo malutkie i sobie radzą :) Przy porodzie u krowy Ty tylko będziesz mówić co trzeba zrobić, a robić to będzie właściciel zwierzaka, bez obaw :D
      2.Miałam ale tylko z własnej woli (brałam udział w sympozjum na temat m.in. tych zwierzaków), można też wybrać fakultety o pająkach ale obowiązkowego przedmiotu chyba nie ma :)
      3. Praktyki są różne: psy i koty (raczej miasto), hodowlane (raczej wieś), Insp. Wet. (też raczej miasto). Praktyki załatwiasz sobie sama :)

      Usuń
  3. To ja też sie pochawilę, Chce mnie SGGW i Olsztyn :) ale raczej wybiorę Olsztyn. Dziękuję za Twojego bloga bo był moją inspiracją do złożenia papierów na wetę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, a wiesz może jaki był na tej pierwszej liście próg punktowy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, niestety późno znalazłam Twojego bloga przez co w sumie nie zdecydowałam sie na weterynarie w Lublinie i postawiłam tylko na Wrocław i Kraków. Te studia były moim marzeniem odkąd byłam malutka, ale wszyscy do dzis mnie tylko do nich zniechęcają.. Na upartego chyba bym sie dostała na niestacjonarne w Lublinie(bo tylko te zapisy sa teraz aktywne) i mam pytanie: czy po zapisaniu sie tylko na niestacjonarne studia z wynikiem ponad 400 będę miała szanse na przeniesienie na stacjonarne? Czy w związku z tym, że nie brałam udziału w rekrutacji na bezpłatne studia nie mam takiej szansy..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie wiem czy trzeba było brać udział w rekrutacji na stacjonarne czy nie.. Jesteś przekonana, że nie dostaniesz się do Krakowa lub Wro? Na Twoim miejscu (skoro jednak chcesz do Lublina - bo z wynikiem powyżej 400 raczej na pewno się dostaniesz na dzienne) składałabym na płatne i jak się dostaniesz a progi na stacjo będą niższe niż twój wynik to pisz odwołanie, powinni Cię raczej przepisać (osoby przeniesione z wieczorowych same chodziły do dziekanatu i pytały się o progi i zwolnione miejsca, aż w końcu im się udało). Przenieśli po 2 tygodniach zajęć, ale nie wiadomo czy u Was tak będzie.. Mam nadzieję, że uda Ci się dostać tam gdie chciałaś i nie będziesz musiałą używać półśrodków :)

      Usuń
  6. Hmm pomocy. Co wybrać SGGW,Olsztyn, czy Wrocław;o?Bo mam mętlik w głowie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak daleko masz do tych uczelni, jaki dojazd, czym chcesz się zajmować w przyszłości? (ja osobiście z tych podanych wybrałabym Wrocław, później Olsztyn, ostatecznie Wawe - wszystko opisałam już tu na blogu w osobnym wpisie)

      Usuń
    2. Wybrałam Olsztyn :) Kożystając między innymi z Twojego wpisu o miastach, dzięki jeszcze raz ;)

      Usuń
  7. Cieszę się, że mój blog okazał się przydatny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja się dostałam z pierwszej listy do Lublina na stacjo, i do wrocławia na niestacjonarne, a na stacjonarne we Wrocławiu będę czekać na 3 listę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dostałam się do Lublina z I listy :) i zamiast się głupia cieszyć to jestem przerażona xd nie wiem czy sobie tam w ogóle poradzę, nie wiem czy nie skopałam sprawy wybierając Lublin, no ale najbliżej do domu, więc inne uczelnie sobie odpuściłam, w ogóle strach w oczach xd xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się czego bać, poradzisz sobie :) Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z wyboru :)

      Usuń
  10. Mam takie pytaniem, najprawdopodobniej idę na weterynarię zaoczną i zastanawiałam się czy studenci zaocznych są traktowani gorzej, uważani przez profesorów za głupszych, są np dokładniej i ostrzej przepytywani czy coś w tym stylu?? Czy raczej wszyscy są traktowani tak samo?? Może wiesz coś na ten temat.
    Z góry dzięki za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez niektórych owszem, uważani są za głupszych ale znam tylko jednego prowadzącego, który męczy ludzi ze względu na to, że są z niestacjo :) ogólnie niestacjo mają raczej tych fajniejszych, lajtowych, miłych prowadzących :)

      Usuń
    2. Witaj!
      Super blog! Podziwiam!
      Wybieram się na wet niestacjonarną, napisz proszę czy chemia jest jakaś straszna, mega trudna czy da się przeżyć? A z jakiego przedmiotu tak nie lubi niestacjonarnych?(zaocznych)
      Pozdrawiam
      I do zobaczenia niebawem w Lublinie na piwie :)

      Usuń
    3. Chemię da się przeżyć, przecież nie wszyscy mają z tego warunki :) A niestacjo nie lubi oczywiście Buka od biologii i biol kom (chyba najgorsze przedmioty wraz z chemią)

      Usuń
  11. Hej :)
    Ja mam pytanie odnośnie przenoszenia między uczelniami. Dostałam się w tym roku do Lublina na wetę, ale chciałabym się przenieść do Krakowa (najlepiej po semestrze) ze względu na dojazd i studiowanie tam drugiego kierunku. Wiesz może czy istnieje takie rozwiązanie??

    Blog super :) Z góry dzięki za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Weta w Krakowie jest dopiero od roku i nie wiem czy w ogóle istnieje możliwość żeby przenieść się tam z jakiejkolwiek innej uczelni, niestety musisz sama zadzwonić do dziekanatu w Krk i zapytać się czy można się do nich przenosić z innych uczelni.
      Chcesz studiować jednocześnie 2 kierunki: weta+coś? Podziwiam - u nas była tylko jedna taka osoba i zrezygnowała z weterynarii po 2 tygodniach...

      Usuń
    2. tylko biologię szału tam nie ma ;)

      Usuń
  12. Hej :)
    Wielkie dzięki za ten blog :)
    Przez niego zdecydowałam się na Lublin odrzucając SGGW i mam nadzieję, że to będzie dobra decyzja, bo jednak do Warszawy z Białegostoku mam bliżej.
    Ale szczególnie dziękuję za notatkę o akademikach. Wpisałam w uzasadnieniu na podaniu o akademik na Langiewicza dokładnie to co Ty i właśnie dostałam list, że mnie tam przyjęli :D
    Ale już do jakiego dokładnie mnie wsadzą akademika to już nie mam wpływu?
    No po prostu zapraszam Cię za to na piwo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie się cieszę, też mam nadzieję że nie będziesz żałować :)
      Co do akademików to weterynaria jest w dodku (pokoje 3-osobowe) oraz w eskulapie (pokoje 2-osobowe) ale nie wiem co trzeba zrobić żeby się tam dostać, więc raczej na pewno będziesz w Dodku :) (mam nadzieję że nie odstraszą cię pokoje 3-osobowe i łazienka na korytarzu)
      Musisz zadzwonić i potwierdzić że będziesz mieszkać jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś

      Usuń