UP Wrocław:
- zalety: niedaleko domu, dużo znajomych, dobra uczelnia z bogatą tradycją, wysoki poziom kształcenia, ładne, studenckie miasto, "prestiż"
- wady: kształcenie ukierunkowane głównie na małe zwierzęta towarzyszące, wysokie wymagania, podobno bardzo trudna fizyka (ale nie wiem ile w tym prawdy)
- zalety: dobra uczelnia z bogatą tradycją, wymieniane przez wszystkich Kortowo (choć mnie osobiście nie zauroczyło..), ładna okolica (Mazury)
- wady: brak warunków na 1 roku - nie zdajesz przedmiotu to wylatujesz i nie ma wybacz, ukierunkowana na ptaki(?), byłam widziałam - nie zauroczyło mnie ani miasto ani Kortowo - uczelnia położona tuż przy lesie i strasznie nierówny teren miasta (pewnie dla większości jest to właśnie ten urok ale ja niestety go nie dostrzegam), bardzo daleko od domu i brak połączenia
- zalety: dobra uczelnia z bogatą tradycją, ukierunkowana na duże zwierzęta, możliwość brania awansów na 1 roku, podobno trzeba się nieźle postarać żeby wylecieć bo raczej nikogo od tak sobie nie wywalają, bezpośrednie połączenie z domu, i teraz - może to głupie ale wydawało mi się że są na tej uczelni bardzo mili ludzie (bardzo wiele osób z Lublina jest na forum biolog)
- wady: podobno najmniejsza wartość dyplomu (biorąc pod uwagę te odwieczne 4 uczelnie), "Polska B" jak to mówi mój brat :)
- wybaczcie ale tu nie bardzo mogę wam pomóc, było to jedyne miasto do którego za żadne skarby nie chciałam iść na studia, nie lubię stolicy, nie chciałam tam mieszkać więc nie bardzo interesowałam się uczelnią...
- zalety: uczelnia znana, uznawana za najlepszą z Polskich weterynarii, "prestiż", pewnie mają dobrą kadrę
- wady: na pewno bardzo drogie utrzymanie, nauka nastawiona na małe zwierzęta towarzyszące, bardzo duże miasto co dla mnie osobiście jest ogromną wadą
- zalety: nowe budynki (ale nie wiem czy powstały), miały być jakieś innowacje, postępowe metody leczenia itp, co z tego wyszło nie wiem
- wady: brak własnej kadry, weterynaria dopiero tam powstaje, nie ma starszych lat, nie wiadomo więc czego się spodziewać bo nie masz się kogo zapytać, brak więc notatek z wykładów, gotowców kolokwiów i egzaminów z poprzednich lat itp dodatkowo pracodawca nie będzie wiedział czego spodziewać się po takim absolwencie, nie wiadomo zatem jaką pozycję absolwenci Poznania będą zajmować na rynku pracy, jak dla mnie to jednak zbyt dużo niewiadomych
- zalety: niestety nie widzę żadnych..
- wady: najmłodsza z wszystkich weterynarii wady wszystkie takie same jak w Poznaniu a dodatkowo wydział prowadzony jest przez 2 uczelnie przez co wszystko będzie strasznie zamieszane, brak własnych budynków, ogólnie wszystko jest jeszcze nie do końca dopracowane
To są tylko i wyłącznie moje przemyślenia, wiem, że mogę się mylić w wielu kwestiach i jest wiele rzeczy o których nie wiem jeszcze. Dodatkowo w Poznaniu i Krakowie mogły już zostać wybudowane budynki dla wety i utworzona własna kadra. Mam nadzieję że pomogłam :D
Właśnie trafiłam na Twojego bloga i na pewno będę tu często zaglądać! :)
OdpowiedzUsuńOd zawsze chciałam studiować weterynarię. Maturę piszę w przyszłym roku i mam spore obawy czy dam radę..
Świetnie, że o tym napisałaś : > ja najchętniej wybrałabym Wrocław, chociaż o dostaniu się na wetę mogę sobie tylko pomarzyć ;) Powiedz mi proszę, jak jest na pierwszym roku? Czy anatomia jest aż tak okropna? Czy czy znajdujesz czas na jakiekolwiek przyjemności i odpoczynek?
OdpowiedzUsuńAnatomia jest bardzo przyjemna, jest dużo nauki ale wbrew pozorom zostaje całkiem sporo wolnego czasu na przyjemności i odpoczynek :) Po prostu trzeba wiedzieć kiedy się poważnie zabrać za naukę i nie obijać się kiedy jest napięty grafik i w tygodniu mamy 5 zaliczeń :D
UsuńWiesz może, czy jest możliwość "wolnego słuchacza" ?
OdpowiedzUsuńKażdy da radę jeśli trochę nad sobą popracuje :)
OdpowiedzUsuńDzięki Wam mam pomysły na następne wpisy, będę starała się odpowiadać na te pytania po kolei i mam nadzieję, że niczego nie pominę :)
Marika - wolnego słuchacza? Masz na myśli osobę która przyjdzie na wykład mimo, że nie jest studentem, czy o ćwiczenia? I która z uczelni Cię interesuje?
Chodzi mi o osobę, która nie ma praw studenckich, płaci za rok studiów z góry, chodzi na wykłady, zalicza egzaminy a na drugi rok jest już normalnym studentem. Zastanawiałam się, czy na Weterynarii jest coś takiego, na jakiejkolwiek uczelni. Mnie najbardziej interesował Olsztyn
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o czymś takim słyszę, więc raczej żadna uczelnia wykładająca medycynę wet czegoś takiego nie praktykuje.. Skoro chciałabyś płacić to może postaraj się o studia niestacjonarne?
OdpowiedzUsuńJeżeli tego nie praktykują, to temat już jest skończony :) W tym roku nie mam możliwości starania się, bo mam tylko biologię w podstawie na maturze :) Może na następny rok, teraz raczej zapiszę się na studium, i w między czasie będę pracować ;)
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńCo oznacza, że jest możliwość brania awansów na 1 roku?
Jeśli podwinie Ci się noga i nie zaliczysz jakiegoś przedmiotu to masz możliwość zapłacić za powtarzanie tylko tego jednego przedmiotu będąc na 2 roku (jeśli awansu/warunku nie weźmiesz to wylatujesz ze studiów bo nie zaliczyłaś przedmiotu)
Usuńhej. :) ja mam takie pytanie odnośnie wety w poznaniu. ostatnio słyszałam niepokojącą mnie plotkę od studentki z Lublina, że po skończeniu studiów w tymże mieście będę miała problem z otrzymaniem tytułu lekarza. czy orientujesz się coś w tym temacie i jesteś w stanie rozwiać moje wątpliwości? :)
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam te plotki, że osoby po wecie z Poznania (i chyba Krakowa też) będą miały tytuł magistra weterynarii ale nie otrzymają tytułu lekarza (podobno te uczelnie nie mają pozwolenia na nadawanie tego tytułu). Ile w tym prawdy? A kto ko wie :D Tak jak sama zauważyłaś - słyszałaś PLOTKĘ... Nikt z kadry nauczycielskiej nic takiego nam nie mówił (a przynajmniej nie w mojej obecności), nie mam więc pojęcia czy to wszystko jest prawdziwe...
UsuńNo właśnie! i teraz nie wiem co mam myśleć o tej całej sprawie :( bo z jednej strony takie plotki, a z drugiej na stronie rekrutacyjnej Poznania w opisie kierunku znajduje się taka adnotacja: "Studia kończą się uzyskaniem dyplomu lekarza weterynarii". Powiem szczerze że nie chciałabym za 5 lat usłyszeć że nie mogę być lekarzem bo studiowałam w Poznaniu :(
Usuńjest ajkis problem z krakowem i poznaniem-abolwenci na 100% nie beda miec uznanego dyplomu za granica, ale nie wiem jak to okreslic, mozliwe ze jest to powiazane z tylutem
OdpowiedzUsuńJeśli nie zaliczysz jakiegoś przedmiotu w Lublinie to możesz studiować na drugim roku i go zaliczać czy powtarzasz rok ? we wrocławiu podobno się siedzi na dziekance.
OdpowiedzUsuńtak, w Lublinie można brać warunki nawet na 1 roku :)
Usuństudiuję w Olsztynie, klimat i ludzie niesamowici. We wpisie jest błąd, jesteśmy ukierunkowani na konie + z niektórych przedmiotów można mieć warunki, jest ich mało ale zawsze. We wszystkich rankingach jesteśmy pierwsi no i mamy akredytację. Jedyny minus to odsiew, bardzo łatwo wylecieć
OdpowiedzUsuń