Nie pisałam nowych postów przez prawie cały rok akademicki ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie :) Powracam i mam plan pisać regularnie, dokończyć maraton opisywania przedmiotów, przybliżyć Wam temat fakultetów oraz praktyk hodowlanych po 2-gim roku, więc trzeba się ostro zabrać za pracę :D
Minął kolejny rok, był on dla mnie bardzo ciężki - jakoś nie pałam miłością do biochemii i mikrobiologii, z którymi musiałam się strasznie męczyć ale to już za mną. Szczęśliwie udało mi się zamknąć za sobą już kolejny rok życia w Lublinie i codziennych trudów związanych ze studiowaniem i nastały wakacje - czas błogiej radości :D
Wiem, że jesteście już po wynikach z matur, pochwalicie się jak Wam poszło? Słyszałam, że w tym roku w rekrutacji w Lublinie nie liczy się już język obcy, więc jestem ciekawa jakie będą progi :) Jakie miasto wybraliście?
Napiszcie co tam u Was - jakie plany na wakacje, czy myślicie już o studiach, jak wygląda rekrutacja i całe to "studenckie życie" z Waszej perspektywy :)
Napiszcie co tam u Was - jakie plany na wakacje, czy myślicie już o studiach, jak wygląda rekrutacja i całe to "studenckie życie" z Waszej perspektywy :)
Mam nadzieję, że już nie będę musiała opuszczać bloga na dłużej oraz że Wam wszystkim uda się dostać na wymarzone studia
pozdrawiam cieplutko :*
Bardzo miło jest znowu Cię czytać :)
OdpowiedzUsuńSądzisz, że przez to, że w Lublinie nie biorą pod uwagę języka obcego to wzrosną tam progi? Ja się właśnie tego obawiam, ponieważ napisałam rozszerzenie z angielskiego na 83%, więc pewnie by mi to pomogło. Zalogowałam się do Lublina, Olsztyna i Wrocławia, z czego najbardziej chciałabym dostać się do Lubina.
Moje wyniki to:
Biologia rozszerzona 83%
Chemia rozszerzona 75%
Jak oceniasz moje szanse na Lublin?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
PS Twój blog jest bardzo pomocny.
Bardzo mi miło z tego powodu :*
UsuńSzczerze mówiąc to wydaje mi się, że progi w tym roku spadną - mając szansę na Lublin i Wrocław większość wybierze Wrocław a w Lublinie zostaną osoby z wynikami niższymi (tak strzelam ale to oczywiście tylko czyste gdybanie)
Moim zdaniem masz wysokie wyniki i powinnaś się dostać z 1-2 listy, więc to już niedługo, głowa do góry :D
W Olsztynie dostaniesz się z 1-wszej a we Wro 2-3 (no chyba że progi wzrosną w tym roku), więc głowa do góry, niedługo będziesz się cieszyć wakacjami :)
PS: Gratuluję wysokich wyników
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź i za miłe słowa :) Pożyję jeszcze w niepewności do czwartku, ewentualnie dłużej. Życzę Ci udanych wakacji i zasłużonego po ciężkiej pracy odpoczynku. Pozdrawiam :)
UsuńCześć, strasznie lubię śledzić twoje posty z lat wcześniejszych, strasznie są pomocne :) Mam do Ciebie parę pytań- W tym roku pisałam maturę: Bio R 80%, Chem R 78 %. Aplikowałam na Krk, Wrocław oraz Lublin. Z Krk raczej rezygnuję, bo dostaję po studiach tylko magistra, co mnie średnio odpowiada... A więc, myślisz że z tymi wynikami mam szansę na pozostałe uczelnie? I jeśli dostałabym się na obie to którą wybrać? Czytałam twój post o wadach i zaletach, ale nie mam zielonego pojęcia... Jestem z Katowic więc wszędzie tak samo daleko.
OdpowiedzUsuńZ góry dzięki za odpowiedź : D
Cześć, może nie jestem autorką bloga, ale postanowiłam napisać, bo jesteśmy w podobnej sytuacji. Mam dokładnie tyle samo punktów co Ty (komentarz powyżej). Też mieszkam w Katowicach, co wiąże się z koniecznością wyjazdu z miasta na studia. Ja ze względów osobistych najbardziej liczę na Lublin, chociaż jest dużo dalej niż Wrocław. Mój komentarz pewnie niewiele Ci pomógł, ale sama jestem w rozterce. Trochę obawiam się, że musiałabym wyjechać do Olsztyna, gdyby nigdzie indziej się nie udało.
UsuńPozdrawiam :)
Hej, skąd masz informacje, że po studiach w Krakowie nie dostaje się tytułu lekarza ;)? Na stronie kierunku jest wyraźnie napisane, że otrzymuje się dyplom lekarza weterynarii. Miałam też kontakt z władzami uczelni i wykładowcami i oni też to potwierdzają a w internecie jest teraz całe mnóstwo sprzecznych informacji i teraz już sama nie wiem :(.
UsuńMartyno - dziękuję za miłe słowa :)
UsuńWydaje mi się, że dostaniesz się na każdą uczelnie :) Odnośnie tego, którą wybrać to chyba każdy maturzysta staje przed takim samym wyborem :D Ogólnie uważa się, że Wrocław ma wyższy poziom nauczania i jest nastawiony na małe zwierzęta a Lublin na duże ale ile w tym prawdy sama nie wiem...
Wiem tylko że u nas anatomia trwa 3 semestry - we Wro.
Dodatkowo tam PODOBNO biochemia jest prawie nie do przejścia dlatego ludzie z Wrocławia przenoszą się do nas po pierwszym roku - ale ile z tego jest prawdą nie wiem :)
Decyzję podejmij sama - zobacz jakie masz połączenie z danym miastem, możliwości zamieszkania, koszty utrzymania, czy masz znajomych w danym mieście itp :) Wierzę, że dokonasz właściwego wyboru :)
Iguana- wyczytałam to gdzieś na stronie UJ, ale było to jakieś parę miesięcy temu... nie mam pojęcia też ile jest w tym prawdy, no ale nawet jeśli byłaby to zła informacja to Kraków mnie zniechęca tym, że jest to młody kierunek i jeśli mam szansę na studiowanie we Wrocławiu czy w Lublinie to wolę tam.
UsuńBlondynko- dzięki za Twoją opinię, do Wrocławia mam tanie i szybkie połączenia, ale boję się właśnie, że sobie nie poradzą z takim 'wysokim poziomem'. Wszystko się jeszcze okaże ;D
Daga- czytając twój komentarz miałam wrażenie, że masz więcej pkt ode mnie, ale faktycznie, sytuacja taka sama. Myślę, że nie będziesz musiała wyjechać aż do Olsztyna, wierzę, że z naszym wynikiem mamy szanse : ) Wyjeżdżasz sama, czy masz kogoś kto pojedzie z tobą? Ja wcześniej nie myślałam, żeby szukać kogoś z okolic Kato do wyjazdu i wynajęcia pokoju/ mieszkania, ale jeśli okazałoby się, że zdecydujemy się na tą samą uczelnię to ja nie mam nic przeciwko, żeby się zgadać i coś razem pokombinować :D Jeśli chcesz możesz znaleźć mnie na fb : )
OdpowiedzUsuńKtórą uczelnię wybrać : SGGW czy UP Lublin, zarówno do Lublina jak i do Warszawy mam podobną odległość ?
OdpowiedzUsuńWarszawa cieszy się większym prestiżem, w Lublinie jest bardziej na luzie, zobacz jakie masz połączenie z tymi miastami, ile kosztuje utrzymanie, czy będziesz miał gdzie mieszkać, czy masz gdzieś znajomych, może po prostu któreś miasto Ci się bardziej podoba? Wydaje mi się, że do jednej z tych uczelni jesteś bardziej przychylnie nastawiony niż do drugiej, tylko musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, która to ta właściwa? Z jakim miastem chcesz wiązać przyszłość?
UsuńBlondynko, jak oceniasz rynek pracy z perspektywy już studiującej osoby?
OdpowiedzUsuńSyn dostał się do W-wy i do Olsztyna. Oczywiście zawiózł już papiery na sggw, mimo, że do Olsztyna ma bliżej. Próbowaliśmy przekierować go na kierunki medyczne, niestety uparł się, woli leczyć zwierzęta niż ludzi. No i gratuluję, fajny blog.
Dziękuję,
Usuńmam zamiar być szczera więc nie będę owijać w bawełnę - sądzę, że rynek pracy już niedługo przepełni się lekarzami wet. Nie chcę nikogo straszyć, ale myślę że mój rok jako ostatni będzie miał w miarę bezproblemowo załatwione miejsca pracy. Tu rodzi się pytanie: dlaczego akurat mój rok? otóż w tym samym roku, w którym rozpoczynałam studia utworzono kierunek weterynaria w Krakowie i Poznaniu, co wiąże się z przyrostem lek wetów o 150 osób w każdym roku. Dodatkowo wszystkie uczelnie zaczęły zwiększać limity przyjętych na studia (nie wiadomo jednak czy studia skończy więcej osób czy tylko więcej odpadnie w trakcie, tego dowiemy się w przyszłości). Na domiar złego coraz mniej zwierząt jest utrzymywanych na wsiach a lekarzy zajmujących się zwierzętami towarzyszącymi jest na pęczki (szczególnie w miastach w których wykładana jest weterynaria). Takie jest moje zdanie ale to tylko gdybanie - nikt nie wie co przyniesie czas, z załatwieniem praktyk nie ma problemu (zobaczymy jak będzie ze stażem), więc w tym momencie rynek jeszcze nie jest przepełniony.
Z drugiej strony ja jestem zwolenniczką podążania za marzeniami, więc podjęłam ryzyko zostania bezrobotną po 6 latach ciężkich studiów, zobaczymy czy mi się to opłaci.
Jeśli syn wyraził się jasno, że nie ma zamiaru studiować innego kierunku i to jest to, co che robić w przyszłości to niech mu Pan pozwoli pracować na własny sukces - mimo przepełnienia rynku lekarzami specjalista zawsze znajdzie pracę. Można szkolić się w rzadko wybieranym kierunku (np. zwierzęta egzotyczne, gady) lub podwyższać kwalifikacje odbywając liczne kursy, staże, wolontariaty i praktyki w różnych ciekawych miejscach, żeby być bardziej pożądanym przez pracodawców.
Dziękuje za szczerą i wyczerpującą odpowiedź,
UsuńPotwierdza ona moje obserwacje i obawy. Jednak myślę, że klamka zapadła.
Pozostaje nam tylko wspieranie go w studiowaniu i osiąganiu jak najlepszych wyników. Wiadomo studia nie są łatwe.
Mam nadzieję, że znajdzie sobie jakąś nisze, lukę, specjalność, która da mu satysfakcję. Dziękuję jeszcze raz, życzę też sukcesów i pozdrawiam.
osobiście matura mi wyraźnie nie poszła: chemia 55% i biologia 53% (początkowo dostałam się do Wrocławia, ale zrezygnowałam z powodu ogromnej odległości).. niestety rodzice nie chcą słyszeć o siedzeniu roku w domu, więc wybieram się na analitykę medyczną (mam wielkie obawy czy zdołam pogodzić studia z nauką do poprawy matury)
OdpowiedzUsuńosobiście postawiłabym wszystko na jedną kartę i została w domu...
Zawsze możesz jeszcze z nimi porozmawiać, logicznie wytłumaczyć wszystkie za i przeciw i pokazać, że Twoje argumenty przemawiające za pozostaniem w domu nie są błahe - u mnie to działa :D
UsuńTaj jak już kiedyś pisałam - lepiej żałować że się nie udało niż że się nawet nie spróbowało ;) ja całe studia przechodzę z tym hasłem na ustach :D
PS: mam nadzieję, że nawet jeśli będziesz prowadzić jakiś kierunek to uda Ci się dobrze przygotować do matury, poprawić ją i dostać się na weterynarię, powodzenia! Głowa do góry i nie żałuj niczego :*