piątek, 1 sierpnia 2014

Filozofia/psychologia

Wykładane są na pierwszym semestrze. Należy dokonać wyboru jednego z tych przedmiotów, na który będziecie uczęszczać - u mnie należało iść na pierwsze zajęcia na ten przedmiot, który Cię interesuje i wpisać się na listę. Wiem, że w tym roku przedmiot wybiera się drogą elektroniczną i gotowy formularz zanosi na uczelnię.
Teraz opiszę każdy przedmiot (nie będą to jakieś bardzo szczegółowe charakterystyki i dodatkowo jakieś zasady oceniania/zaliczenia mogły się zmienić)

FILOZOFIA
Ten przedmiot wybrałam, ponieważ naiwnie myślałam, że będzie to coś w stylu powtórki filozofii z LO/ omawiania poszczególnych najwspanialszych myśli filozoficznych/ chronologiczny opis rozwoju filozofii (niepotrzebne skreślić). Jakże się jednak myliłam! Filozofia to dla mnie chyba najbardziej beznadziejny przedmiot jaki mieliśmy do tej pory - nie było ani łatwo, ani przyjemnie, ani przydatnie. Zajęcia prowadzone w formie wykładów (chyba 1,5h) w sali na klinikach, trwały porą zimową do 17 i trzeba było po ciemku wracać do mieszkania/akademika, jednocześnie z rozpoczęciem zajęć drzwi do sali były zamykane, więc osoby, które się spóźniły miały nieobecność (nieobecności można było mieć 2). Na zajęciach prowadzący oznajmił, że nie musimy go słuchać i w sumie to on ma w nosie co będziemy robić ale ma być cicho, gdyż jeśli będzie nam 3 razy zwracał uwagę, wtedy zaliczenie będziemy mieć pisemne z całego materiału wykładowego.
Zaliczenie - poza obowiązkową obecnością należało napisać pracę zaliczeniową (w formie referatu) na temat filozofii (opisać jakąś myśl/dzieło/działalność filozofa). Temat pracy miał być uzgodniony z prowadzącym (i tu rodzi się chyba mój największy ból - uzgodniłam temat z prowadzącym, spędziłam mega dużo czasu pisząc pracę - jestem straszną perfekcjonistką jeśli chodzi o takie rzeczy - i co się okazało? prowadzący nie sprawdził mi pracy, ponieważ temat jednak nie przypada mu do gustu! i w tym momencie na początku ferii zimowych latałam po Lublinie szukając jakiegoś dzieła filozoficznego, żeby je streścić - zgodnie z życzeniem prowadzącego - i za całą moją pracę z przedmiotu-zapychacza dostałam 3 z wielką łaską...).
Dodatkowo osoby, którym ocena się wahała nie mogły poprosić o tą niższą tylko musiały iść odpowiadać ustnie ze swojego tematu, wydrukowane prace należało zanieść prowadzącemu i dodatkowo jakiś kierunek też kończył filozofię w tym samym czasie, więc kolejki do gabinetu były nie z tej ziemi (to wszystko działo się na początku ferii, kiedy każdy chce jechać do domu/odpocząć po tym pierwszym semestrze studiów)
Bardzo żałuję, że wybrałam właśnie ten przedmiot  - wiem, że na psychologii też nie było różowo ale gdybym miała ponownie dokonać wyboru nie poszłabym na filozofię...
Nie macie się jednak czym martwić, jestem chyba jedną z nielicznych osób, które miały jakieś problemy z tego przedmiotu, więc głowy do góry :D


PSYCHOLOGIA
również w formie wykładów (te 1,5h), na CollVecie chyba w tej samej porze kiedy była filozofia. Obecność obowiązkowa, była w jakiś sposób sprawdzana (albo czytanie listy albo wpisy na kartkę, nie wiem dokładnie). Zaliczenie pisemne z informacji przekazanych przez prowadzącego na zajęciach (ale podobno nikt nie robił notatek), mimo to w pierwszym terminie zdało sporo osób, były nawet jakieś 5. Ostatecznie przeprowadzane są kolejne terminy zaliczenia aż wszyscy przejdą dalej - po CollVecie krąży legenda, że wystarczy ładnie narysować serduszko/słoneczko czy jeszcze coś tam innego i też się zaliczy, ale ile w tym prawdy nie wiem.


Na koniec napiszę Wam tylko, żebyście się nie załamywali - oba przedmioty są sobie równe i tak samo niektórzy będą marudzić na psychologię jak inni na filozofię :) Najważniejsze, żeby zaliczyć przedmiot i ciągnąć dalej do przodu :D Każdy wybór w tej sytuacji będzie równie właściwy, przecież to tylko jeden semestr.

Korzystajcie z wakacji! :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz